Siostra przyrodnia i ja uderzyliśmy do miasteczka, ale nigdzie nie było zarówno taty, jak i mamy.Sprawy przybrały dziki obrót, gdy badaliśmy swoje ciała, czego kulminacją była gorąca jazda na jeźdźca w perspektywie pierwszej osoby i niechlujny, satysfakcjonujący finał.